poniedziałek, 27 grudnia 2010

Poniedziałek

I święta się skończyły. Dzisiaj rano przysięgałam jeszcze w łóżku, że jak jeszcze raz wpadnę na pomysł pójścia do pracy po świętach jak mam urlop do wykorzystania to wpadnę w czarną rozpacz i mogę zostać wybrana królem osłów lub oślic jak kto woli. Miasto ciche zasypane, przymrożone (minus 13 stopni). Autobus śmiga przez miasto, a ja mam czas na poświąteczne przemyślenia. Całe dwa i pół dnia świętowania minęły pod znakiem kapusty (pierogi z kapustą i grzybami, bigos, kapusta z grochem i grzybami),odkrywam nowe warzywo:) na nowo. Im jestem starsza tym bardziej lubię takie tradycyjne smaki. Dzisiaj już dieta (herbatka, herbatka, herbatka). O ile smak mi dojrzewa, to gust literacki nie bardzo. W ramach relaksu obejrzałam wszystkie bajki (Shrek, Kung fu Panda, Madagaskar i inne), no i słucham audiobooków (Harry Potter, Lew, Czarownica i stara szafa, Przygody Mikołajka oraz Gwiezdny Pył:P). Cofam się, chociaż po wyglądzie nie widać (a przed świętami zainwestowałam w świetne nowe podkłady, bazy silikonowe i inne rozświetlające). Zbliża się koniec roku, a szkoda bo to był fajny rok. Nawet powiem, że cudowny. Pod koniec małe zamieszanie bo zgubiłam komórkę (ale jak tak myślę to chyba najgorsza rzecz jaka mnie spotkała w tym roku), nieźle co:P Nie no było trochę dramatów ale nie najgorszych bo już o nich nie pamiętam. Ogólnie rok wypada na plus i to jest najważniejsze.
Przed końcem roku Wam życzę samych plusów a sobie makowca (bo podobno rozwesela).

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Pomysły na świąteczny prezent

Ponieważ Święta się zbliżają, ulice śniegiem zasypane i czuć zapach pierników, chciałam napisać coś o prezentach. W mojej rodzinie nigdy nie było zwyczaju obdarowywania się drogimi prezentami pod choinkę. Z dzieciństwa pamiętam, radość z paczki pomarańczy trochę czekolady, jakaś książka (najbardziej pożądany prezent), a jak się trafiła jakaś zabawka to było wesoło. Ten zwyczaj obdarowywania się drobnymi upominkami został do dziś. Trudno mi sobie uświadomić, że niektórzy ludzie czekają tylko na prezenty, bardzo drogie prezenty. Wyliczanie się kto co dostał i za ile. Rozumiem, że każdy ma inną zasobność portfela, i w sumie nie ma co sobie żałować:) ale z drugiej strony w czasach, kiedy tak na prawdę wszystko w sklepach jest i niczego nie trzeba zdobywać, kombinować i załatwiać , prezenty powinny moim zdaniem nieść inny ładunek, taki bardziej emocjonalny. Powinny być bardziej spersonalizowane. Bo skoro można kupić praktycznie wszystko to trudniej się wykazać fantazją, kreatywnością i znajomością drugiej obdarowywanej osoby. Bo to wymaga czasu i pomysłu. Ponieważ ja zawsze jestem za tańszymi rozwiązaniami i lubię rękodzieło, podzielę się z Wami pomysłami na drobne prezenty robione własnoręcznie.
1. Rzeczy wykonane na drutach bądź szydełku od zawsze stanowiły dobry pomysł na obdarowanie bliskiej osoby. Ile to czasu i energii trzeba poświęcić, a jaka radość obdarować kogoś kto doceni:)
2. Własnoręcznie ozdobione przedmioty codziennego użytku, to również pomysł na mały prezent. Można ozdabiać różnie i decoupage i różnymi materiałami, wszystko zależy co ozdabiamy. A na przykład taka szkatułka własnoręcznie ozdobiona to i piękne i praktyczne:)
3. Zawsze marzyłam żeby od kogoś otrzymać takie własnoręcznie zrobione konfitury. Ktoś latem się natrudził, żeby zamknąć (nie za karę) owoce w słoiczku. I zimną, gdy ciemno i zimno nam je podarował.
4. Wiem, że trochę oklepane, ale podarowanie komuś zdjęcia np. w pięknej ramce jest jednak fajne. Można na przykład zrobić zdjęcie w tylu nieszablonowych wersjach, na przykład foto-puzzle. Albo jakaś ramka z kolażem z różnych zdjęć.
5. Nie ma nić świąteczniejszego niż pierniki:) a taka chatka z piernika własnoręcznie zrobiona, mniam:)
6. Jak już jesteśmy przy jedzeniu to pięknie opakowane smakowite muffinki będą dobrym mało zobowiązującym prezentem.
7. Jak jedzenie to i picie:) nalewka i nic dodać nic ująć.
8. Oczywiście zrobiona przez siebie biżuteria, ale to takie oczywiste:)
9. Własnoręcznie zrobione kosmetyki. I tu Was chyba zaskoczyłam. Naturalne kosmetyki do przechowywania w lodówce są coraz bardziej popularne. Własnoręcznie robione mydło (sama robiłam z kawą, cynamonem i płatkami owsianymi), piling również z kawy czy inne, w Internecie można znaleźć wiele przepisów.
Tak więc życzę dobrej zabawy w wymyślaniu drobnych prezentów i może komuś uda się przygotować coś własnoręcznie.
Wesołych Świąt:)