Historia tej wełny sięga czasów Prometeusza i jego boju o ogień dla ludzkości. Poważnie. Wełna ta (chyba z 4 kłębki) była już: rękawiczkami, fragmentem szalika, małymi kwiatuszkami. Trzy razy w swoim żywocie była zaczątkiem trójkątnej chusty. Aż wreszcie jej karma się odwróciła i stała się pięknym szalikiem. Tak się na niego napaliłam, że szalk powstał w jeden deszczowy jesienny weekend. Kolor pięknie współgra ze spadającymi żółtymi liściami topoli, która rośnie w ilości sztuk cztery w bliskości naszego domu. W czasie takiego leniwego weekendu gdy ręce są zajęte pracą można sporo przemyśleć życiowych spraw. Deszcz za oknem, dobra gorąca herbata, miła muzyczka i coś pożytecznego do zrobienia i nasze cztery kąty w ponurym bloku stają się nagle oazą przytulności. Jak słusznie zespół Dżem śpiewał w życiu piękne są tylko chwile...I pewnie jak się kiedyś wnuków dorobię to o takich chwilach będę opowiadać. O tym jak w deszczowe popołudnia razem z moją mamą obierałyśmy grzyby. Chichrając się do nieprzytomności z historii rodzinnych opowiadanych przez nią. O wspólnym gotowaniu, śmianiu się i płakaniu... Bo przecież nie będę wnukom opowiadać kto wygrał X edycję Tańca z Gwiazdami:P...
A wracając do praktycznych rzeczy:
Proszę nie komentować zdjęć bo robiłam je z narażeniem życia i wiem że są nieostre. No cuż nie można mieć wszystkiego. Wystarczy , że jestem piękna i mądra i urocza prawda:D?? Z szydełkowaniem to jest tak, że za bardzo nie umiem. Ale jak spojrzę na jakiś wzór to się go nauczę i tylko ten wałkuję. To jest zrobione z wchlarzyka z 3 słupków, tak mi się wydaje i gdzie niegdzie oczka łańcuszka. No nie wiem jak załapie jakiś wzór to robię aż się wełna skończy, i tak właśnie było z tym szalikiem, długi z dziurkami (ażurowy) i taki jesienny. Nie ma mowy żebym nauczyła kogoś jak się to robi, bo sama nauczyłam się z internetu jak miałam nogę w gipsie i byłam unieruchomiona. A tych co chcą to odsyłam do fajnej strony o szydełkowaniu z której się uczyłam:
Link do strony o szydełkowaniu
Pozdrawiam!!! U nas dzisiaj padał grad:P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz