Ponieważ nie pomylę się, kiedy powiem, że dla każdej kobiety kolory są ważne, mogę również stwierdzić, że nie każdy mężczyzna ceni sobie znajomość kolorów. Są już oczywiście różne anegdoty jak to na pytanie jaki to był samochód kobieta często odpowiada że czerwony a facet że to skoda:)
Chociaż osobiście znam mężczyzn którzy znają się na kolorach lepiej niż ja i znam również takich którzy jak usłyszeli że koleżanka ma bluzkę w kolorze amarantowym śmiali się z tego do wieczora.
Znam również dumnych facetów nie przyjmujących do wiadomości istnienia koloru miętowego...
Wymyśliłam więc, że zrobię taką rozpiskę z przymrużeniem oka jak można nazywać najbardziej znane kolory inaczej:
Acha dodam, że nam miłośnikom koloru potrzebne są wyrażenia barwne do opisywania różnych odcieni tego samego koloru, próbujące porównywać do znanych rzeczy rodzaj barwy. Bo nie tylko sam kolor jest ważny ale mówimy tu o przezroczystości, połyskliwości i nasyceniu barwnikiem...
O kolorze czarnym (który według impresjonistów nie istnieje:)) można powiedzieć: hebanowy (rodzaj drewna), marengo (jasno czarny- acha czyli istnieje coś co możemy nazwać też spraną czernią), smolisty( bardzo intensywna, nasycona, błyszcząca czerń).
Przeciwległym kolorem jest biały: alabastrowy (niektóre kobiety mają taką cerę warto zapamiętać:)- mówi się, że jest to najczystsza biel i w dodatku alabaster jest minerałem raczej cennym). Z ciekawych określeń białego trafiłam na izabelowy (brudna, zażółcona biel) oraz jaśminowy (biel wpadająca delikatnie w jasną zieleń, pochodzi od kwiatów jaśminu). Można o białym powiedzieć, że jest perłowym wiadomo, perły są białe ale tak nie do końca.
Z połączenia białego i czarnego zwykle powstaje przy odrobinie szczęścia i dobrej karmy kolor szary, ale szary może być antracytowym (takim szaro- czarnym), może być burym kolorem, gołębim (szary z niebieskim), grafitowym (grafit ołówków każdy kojarzy), mysi (od gotowania w myszach :P)i popielatym (pewnie od mysz i Popiela, albo od popiołu no jak kto woli, siwy po prostu jak nasze włosy w przyszłości ach i stalowy. Stal jest taka konkretna i często Panowie określają swoje samochody mianem stalowych.
Jak już była mowa o kolorze białym to może napiszę coś o tajemniczym kolorze kremowym czyli inaczej magiczne ecru (gdzieś znalazłam, że jest to delikatny róż wpadający w biel, i dodam, że to kolor wielu sukni ślubnych), kość słoniowa, mleczny(tak mleko nie jest całkiem białe, ale prawie), piaskowy, waniliowy (dla miłośników słodyczy).
Jak kremowy to i żółty: ananasowy, bananowy, cytrynowy (nie jadłam jeszcze śniadania), bursztynowy,kanarkowy (kolor jest po prostu szalony), mango (takie niedojrzałe raczej), miodowy, orcha (to już z prawdziwych malarskich barwników) no i może być słomkowy (żółty dodać szary) i płowy co jest podobno tym samym tylko śliniej czyli żółć w odcieniu szarości.
Od żółtego blisko do pomarańczu: brzoskwiniowy, ceglasty (pomarańczowoczerwony), marchewkowy (to już taki bardzo nasycony), morelowy (z odcieniem różu),, oranż, pomarańczowy, rdzawy no i tycjan (złotorudy- takie włosy chciałam mieć w dzieciństwie).
I teraz mój ulubiony kolor czerwony: tajemniczy alizarynowy (buraczany), bordowy (kolor wina), burgund (głęboka czerwień), cynober (chińska czerwień, odcień czerwieni wpadającej w pomarańcz), fokstrot (jak taki taniec albo odcień brudnej, ciemnej czerwieni), karmazynowy jak krew, karminowy - czerwień wpadająca w ciemny róż, koralowy- od koralowca, makowy (ja go nazywam strażackim ale to jest mój ukochany odcień!!!), malinowy, minia (ognistoczerwony), pąsowy (jasnoczerwony)- często mamy pąsy na twarzach, poziomkowy, rubinowy, szkarłatny, wiśniowy i tango (odcień ciepłej i brudnej rudej czerwieni i chyba nie ma nic bardziej skomplikowanego od opisu tego koloru).
Przejedzmy do brązowego: beżowy (kawa z dodatkiem mleka), brunatny (ciemno- brązowy z dodatkiem szarości), czekoladowy, kakaowy, koniakowy (dla miłośników %), kasztanowy, kawowy, miedziany, orzechowy, rdzawy, róż indyjski (nikt by na to nie wpadł: brąz o dominancie czerwieni), siena palona (w malarstwie), tabaczkowy, ziemisty (byle tylko nie cera:P).
Z niebieskim kolorem będzie tego sporo: akwamaryna (jasny prawie biały, świetlisty kolor), atramentowy, bladoniebieski, błękitny, chabrowy, lazurowy (błękit nieba), paryski (zimny niebieski) i metylenowy (zapamiętałam z towaroznawstwa ciemno- niebieski). Dalej mamy cyjan (jasnoniebieski, jasnosiny), granatowy, kobaltowy, modry (jak rzeka:P), morski a i dodajmy lagunowy jak jesteśmy przy zbiornikach wodnych oraz ultramaryna (ta maryna ultra jest w kolorze soczystego granatu). Turkusowy dam na sam koniec.
Kolor różowy inaczej: cyklamen (różowy o odcieniu fioletowym), fuksja (intensywny ciemny róż), łososiowy, różany ( jest róż pompejski i róż wenecki).
Kolor fioletowy może być biskupim, fiołkowym, lawendowym, liliowym, magenta (fioletowoczerwony), palisander (ciemnofioletowy), purpurowym, śliwkowym, wrzosowym (czyli jasnofioletowym z szarością).
I kolor nadziei czyli zielony można określić następująco: agrestowy, butelkowy, khaki (kolor płowo- kasztanowo- cynamonowo- ziemisto- żółty), limonka, malachitowy, miętowy, oliwkowy, pistacjowy, seledynowy, trawiasty, veronesa, zgniłozielony i zieleń morska.
Można w tym tonie dalej ale gdzieś się trzeba zatrzymać. Należy pamiętać, że znając kolory odsłania się przed nami całkiem nowy świat.
sobota, 24 kwietnia 2010
niedziela, 4 kwietnia 2010
Najpiękniejsze jajka świata...

pisanki, kraszanki, te również są piękne, ale najwiekszy urok maja dla mnie jajka Faberge, zwane jajakami carskimi. Pewnie każdy słyszał o tym słynnym jubilerze. (Na zdjęciu Caucasus Egg )

Jajka przez niego wykonane są połączeiem mistrzostwa jubilerskiego z Wielkanocną tradycją. Pewnie były to pierwsze na świecie jaka niespodzianki, w troszkę droższej wersji. (Na zdjęciu- Alekxandrepalace Egg)




Fabergé dokonał przełomu w jubilerstwie. Dzięki niemu zaczęto tworzyć obiekty nie tyle ekskluzywne ale i bardzo pomysłowe.
Na jajach carskich umieszczano specjalne znaki, w tym pieczęć nadzorującego produkcję złotnika. Przed 1903 rokiem był nim Michael Perchin, a po tej dacie Henrik Wigstrom. Określano też czystość metalu. Posługiwano się zołotnikami (jeden karat to ok. 4 zołotników). Nie mogło również zabraknąć pieczęci miasta lub regionu pochodzenia. W przypadku Sankt Petersburga składały się na nią dwie skrzyżowane kotwice, a Moskwy: święty Jerzy i smok. Za czasów panowania cara Mikołaja II znaki regionalne zastąpiono jednym ogólnopaństwowym: kobietą noszącą kokosznik, czyli kiczkę. (Gold Pelican Egg)

Produkcję jaj carskich kontynuowano do 1917 roku. Wszystkie odnosiły się do ważnych wydarzeń lub person w historii Rosji. W 1912 r. uhonorowano w ten sposób carewicza, w środku dzieła sztuki ukryto jego portret. (Lapis Lazuli Egg)





Swoje udziały w firmie sprzedał pracownikowi. Umknął przez Rygę i Berlin, ostatecznie zatrzymując się w Wiesbaden. Zmarł w 1920 roku w Lozannie. Jego szczątki przeniesiono do Cannes, gdzie spoczął koło żony Augusty. Bolszewicy plądrujący dobra królewskie sprzedawali jaja zagranicznym kolekcjonerom. Wiele okazów (lub ich zawartość) zaginęło. Po czasie część znaleziono w prywatnych zbiorach albo w muzeach. (Steel Millitary Egg)





Wykonane zostało również jedyne jajko bursztynowe, które ofiarowano Gdańskowi. Znajduje się w Muzeum Bursztynu.
Życzę wszystkim spokojnych radosnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy
Subskrybuj:
Posty (Atom)