piątek, 12 listopada 2010

Teoria Wielkiego Koloru

Barwy ze słońca są. A ono nie ma
Żadnej osobnej barwy, bo ma wszystkie.


Czesław Miłosz

Światło jest promieniowaniem elektromagnetycznym, a sama barwa przedmiotów jest tylko wrażeniem jakie pozostaje w oku po odbiciu promieni od powierzchni. Z tego wynika, że przedmioty nie maja koloru, ale przyjmują go w zależności czy wchłaniają, czy odbijają światło. Czy nie brzmi to niepokojąco? I teraz tak, z tego co pamiętamy z fizyki czerń wchłania wszystkie promienie i nie odbija ich. Czerń jest brakiem koloru, symbolem nicości, nieobecności światła. Biel odwrotnie - odbija wszelkie promienie. A co z pozostałymi kolorami? Są kolory ważniejsze i te mniej ważne. Istnieją kolory zasadnicze (zasadnicze z zasady) zwane dalej pierwszymi, z których można otrzymać wszystkie inne kolory (choć mam z tym pewne problemy). Te kolory to: żółty, czerwony, niebieski. Nigdy nie mogłam ich spamiętać dopóki nie zaczęłam ich używać do faktycznego mieszania. Zawsze mi się tam miesza zielony:P a on przecież powstaje ze zmieszania kolorów podstawowych czyli żółtego i niebieskiego. Taki zielony i inne kolory to tak zwane kolory pochodne (ale nie nazwane od pochodni:P). Czyli tak szybko: niebieski plus żółty to kolor zielony (o różnym nasyceniu w zależności w jakich proporcjach mieszamy), niebieski plus czerwony to fiolet, żółty plus czerwony to pomarańcz. Istnieją, żeby nam łatwo nie było, kolory dopełniające czyli powstałe z połączenia koloru pierwszego (żółty, niebieski, czerwony) z kolorem pochodnym. W zależności od tego, ile dodamy jednego czy drugiego otrzymujemy różne gradacje. Kolory dopełniające znajdują się naprzeciw siebie w kole Newtona.
Coś nieco o jego teorii:
Za historycznie pierwszy model barw można uznać koło barw Newtona. Sir Isaac Newton (1643-1727) wykonał w roku 1666 eksperyment, rozszczepiając przy pomocy pryzmatu światło białe na barwy składowe widma. Stosując dwa pryzmaty Newton zauważył, że mieszając dwie dowolnie wyselekcjonowane barwy uzyskuje się trzeci kolor, inny niż dwa bazowe. Niektórych kolorów: czerwonego, zielonego i niebieskiego, nie da się jednak uzyskać przez mieszanie innych. Nazwano je barwami podstawowymi. Da się z kolei tak dobrać dwie barwy światła, że ich połączenie wytworzy w sumie efekt światła białego. Takie pary barw nazwano barwami dopełniającymi.

Na przykład dla czerwieni kolorem dopełniającym jest zieleń, na którą składa się 70% żółtego i 30% błękitu, kolorem dopełniającym dla żółcieni jest fiolet (70% czerwieni i 30% błękitu) a kolorem dopełniającym dla błękitu jest oranż (80% żółtego i 20% czerwieni).
Z ciekawostek dodam, że w sztucznym świetle, którego elementem dominującym jest czerwień, rozprasza inną kompozycje światła niż naturalne światło słoneczne, dlatego też przedmioty wyglądają inaczej w sztucznym świetle i w dziennym.
Teraz porozmawiamy o barwie i tonie. Termin barwa odnosi się do różnic kolorów, natomiast ton odnosi się do gradacji.
Kolory posiadają wartość emocjonalną również w sensie psychologicznym (chromoterapia). Dzielą się na barwy ciepłe i zimne.
Do barw ciepłych zalicza się gamy kolorów od żółtego do czerwonego. Są to kolory jaskrawe, pobudzające i dające wrażenie przybliżenia.
Barwy zimne to gama kolorów od zieleni do błękitu, należy do nich również kolor szary. Dają wrażenie oddalenia i gęstości. Faktycznie, im bardziej przedmioty są oddalone w przestrzeni, tym bardziej ich kolory zbliżają się do gamy tonów szarości, przez błękity do fioletu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz