wtorek, 17 lutego 2009
Koszyki
Wszyscy moi znajomi mówią na ten naszyjnik koszyki. No ok trudno skoro tak musi być..:P Kamienie , których użyłam w tym naszyjniku to chryzokola. Ma ona polepszyć pigmentację skóry, włosów. Odpręża podczas bólów porodowych i należy ją wtedy trzymać w dłoni (sic!). Acha i wzmacnia układ odpornościowy- czyli co taki rutinoscorbin? No ok śmiać się dalej nie będę ponieważ minerał bardzo urokliwy. A co do koszyczków to też radosna twórczość własna:) Naszyjnik jest raczej spory, ale mimo wszystko lekki i "dobrze się nosi". Pierwszy w mojej skromnej karierze duży naszyjnik. Ale pewnie nie ostatni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz