wtorek, 17 lutego 2009
Nareszcie naszyjnik!
Oto on : wałeczki (jak to pięknie kulinarnie brzmi)koral farbowany+ srebrne oksydowane przekładki+ linka stalowa jubilerska+ srebrne zapięcie. Genialnie się układa na szyi. Delikatny i lekki a zarazem wytrzymały za sprawą bardzo wytrzymałej linki jubilerskiej. Wydaje mi się, że zawsze dobrze wygląda połączenie oksydowanego srebra z ciemnym niebieskim. Taki rodzaj naszyjników będzie się często u mnie pojawiał, ponieważ niesamowicie wielką frajdę sprawia mi ich przygotowywanie. I to tyle w tej kwestii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz