W przerwie pomiędzy mnogością zajęć, w ramach relaksu i szeroko rozumianej rozrywki, moja druga połówka przygotowała tażin:) Warzywny, żeby przy okazji było zdrowiej. Wyszedł tak przepyszny, że nie będę opisywać:) Polecam wszystkim stęsknionym za wiosną.
A samo naczynie przyszło do nas prosto z wiosennego już Maroka:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Strasznie apetycznie wygląda ta potrawa. Dzisiaj nie wytrzymałam i musiałam przygotować coś równie kolorowego.
OdpowiedzUsuńJak tylko będziecie mieli czas i możliwości to my się wprosimy na ten tażin. Obowiązkowo!
:)
Będzie fajnie bo to taka towarzyska potrawa:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to naczynie bardzo:)
OdpowiedzUsuń