sobota, 6 marca 2010

W przerwie pomiędzy pracą a pracą...

W przerwie pomiędzy mnogością zajęć, w ramach relaksu i szeroko rozumianej rozrywki, moja druga połówka przygotowała tażin:) Warzywny, żeby przy okazji było zdrowiej. Wyszedł tak przepyszny, że nie będę opisywać:) Polecam wszystkim stęsknionym za wiosną.








A samo naczynie przyszło do nas prosto z wiosennego już Maroka:)

3 komentarze:

  1. Strasznie apetycznie wygląda ta potrawa. Dzisiaj nie wytrzymałam i musiałam przygotować coś równie kolorowego.
    Jak tylko będziecie mieli czas i możliwości to my się wprosimy na ten tażin. Obowiązkowo!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie fajnie bo to taka towarzyska potrawa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się to naczynie bardzo:)

    OdpowiedzUsuń