środa, 10 czerwca 2009

Ojej zostałam klepnięta:)

Pierwszy raz w całym moim życiu, nie boli ale odczuwam niesamowitą ekscytację:) Zostałam klepnięta przez Bellis. I teraz zgodnie z zasadami muszę odpowiedzieć na 10 pytań:)
1. Gdybyś miał spędzić jeden dzień jako gwiazda, to jaką chciałbyś być?

Tina Turner. Miałabym bajecznie długie nogi, lwia grzywę i głos, który powala. Błyszczałabym na scenie. A przede wszystkim mogłabym śpiewać. Z tym moim śpiewaniem to jest tak, że totalnie nie mam głosu. I to nie jest jakaś tam skromność. Ja naprawdę nie mam głosu. Nawet pani w podstawówce na muzyce patrząc się wymownie na mnie powiedziała na głos: Ktoś tutaj fałszuje! Ale drzemie we mnie ogromna pasja do śpiewania. Podśpiewuję w pracy, pod prysznicem i myjąc zęby. Mój nieczysty głosik rozlega się to tu to tam:)Sami powiedźcie czy to jest sprawiedliwe??

2. Jak wyobrażasz sobie swoja przyszłość?

Przeczytałam to zdanie i huknęło mi od pomysłów. Bo ja mam ich tak wiele. Wszystkie wiążą się z aktywnością. Jednak kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie- Terry Pratchett. Więc na poważnie to w przyszłości chce się jak najwięcej uśmiechać i to jest mój plan.

3. Masz tylko jeden dzień. Co robisz?

Jadę na szalony spływ kajakowy z ukochana osobą.

4. Gdybyś mógł zmienić jedna rzecz na świecie. Co robisz?

Ło matko czuję się jak Miss Universe. Generalnie nie lubię tego pytania, bo zdaję sobie sprawę, że nie ma super recepty na szczęście na świecie. Jeżeli zmieniamy jedną rzecz, zmienia się następna. Bo jesteśmy jak te naczynia połączone. Przewrotnie napisze, że zakazałabym jedzenia tych ohydnych flaków na całym świecie:P


5.Powiedz o sobie, co wiesz tylko ty.

Podbieram mojej siostrze notorycznie kosmetyki. Ciiii:) nie mówcie nikomu:0

6.Co myślisz o osobie, która cię klepnęła?

A myślę sporo:) Poznałyśmy się na portalu Golden line i zachwyciła mnie jej otwartość i kreatywność. Lubię czytać jej posty. Nie znam jej osobiście ale ma celne (albo rzutkie :) oko. Jestem jej bardzo ciekawa.

7.Co ostatnio oglądałaś w TV?

Anthony Bourdain: No Reservations. Neurotyczny nowojorczyk pochłaniający jakieś ogromne ilości ciekawie wyglądającego jedzenia. To jest program , który łączy jedzenie i podróże. Zawsze oglądam przy jedzeniu:)

8.O której chodzisz spać?
W normalnym moim tygodniu pracy chodzę spać po 22:) Jak małe dziecko. Wstaje o 5.30. Choć jestem zaspana to lubię tą ranną aktywność, szczególnie w wakacje, słonce jest już wysoko.

9.Widziałaś ostatnio coś dziwnego?

O tak. Codziennie bym rzekła. Jeżdżę miejskimi autobusami a to mówi samo za siebie:) Dziwi mnie, że za każdym razem jak do autobusu wsiądzie jakiś pijaczynka zawsze przysiądzie się do mnie:(


10. Czego boisz się najbardziej?

Clownów w cyrku. Nie pytajcie dlaczego.


Uff koniec przepytywania. Prowadzę tak krótko bloga więc mam kontakt jedynie z osobą, która mnie klepnęła:) tak więc, jeżeli ktoś z oglądających posiada bloga serdecznie zapraszam do ujawnienia.

4 komentarze:

  1. Och Olu, dziękuję za te miłe słowa :) Ja powiem Ci, że zdecydowanie coraz ciekawszych rzeczy się dowiaduję na temat Twojej osoby (o kosmetykach nikomu nie powiem). Uwielbiam Pratchetta - w tak dużym stopniu, że jeśli miałabym go cytować to musiałabym wkleić treść wszystkiego, co do tej pory przeczytałam. Bo każde zdanie ze Świata Dysku to majstersztyk :).
    A w ogóle zaczęło mnie wykrywać w tym całym Traffic Feed tu z lewej strony, że z Warszawy przychodzę. Ech - no człowiek raz na rok się tam przejedzie i od razu jest zakażony :P. Żart oczywiście, ale prawdopodobnie mi jakieś ustawienia w sieci pozmieniali - no i jestem Warszawa wirtualnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aleksandrocholik15 czerwca 2009 07:34

    Ok dzięki za ostrzeżenie , to ja się do Warszawy nie wybiorę:). A co do Pratchetta to zawsze go czytam na poprawę humoru, albo jak chcę się pośmiać na głoś w autobusie:P zaraz się robi wolne miejsce koło mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. z flakami to przegięłaś :P :)))... bo wiesz, takie dooobre flaki, takie domowe, przyprawione jak należy, to bym jednak zostawił :)))... a klepnięciem kiszka, bom już po zabiegu :P :)).. pozdrawiam :))...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ja tam się upieram przy flakach:) nie popieram żadnego mięsa, którego nie da się pogryźć. Ale generalnie rozumiem podstępną słabość do flaków. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń