środa, 27 maja 2009

Dzisiejszy odcinek sponsoruje literka K

Generalnie jakbym się uparła to mogłabym opisać wszystkie kamieni o których myślę po kolei. Ale stwierdziłam, że wtedy post ciągnął by się na kilometry a Wy przecież nie macie kilometrowych butów i może ktoś by się zgubił- lost in translation. Oprócz przeogromnie ciekawej burzy, która poderwała na nogi pewnie wszystkich w Gdańsku o uroczej godzinie 5 rano, miasto nie odczuło żadnych oznak zbliżającego się końca świata. A zbliża się nieuchronnie. Wiem na pewno a skąd, a stąd, że właśnie kończę czytać książkę informatyczną, najtrudniejszą w moim życiu. Sama jestem z siebie dumna i tylko słyszę od rodziny: Koniec świata!! Ola czyta informatołowską książkę i coś z niej rozumie:)) Niesamowite. A wracając do tematu:

Karneol (Karniol) - gemmologiczna nazwa czerwonej, półprzezroczystej odmiany chalcedonu. Nazwa pochodzi od łac.carnis = ciało, mięso. Mam taką teorie,że te nazwy nadawane w średniowieczu nie tylko kamieniom jak zauważyłam są dość obrzydliwe. Ludzie żyli wtedy bliżej natury i nic co ludzkie nie było im obce. A poza tym te nazwy oddawały prawdziwy charakter owych przedmiotów i nie bano się obrzydliwych skojarzeń. Po prostu wtedy nie było marketingu, który wszystko pięknie opakowuje żeby sprzedać. Wracając do karneolu jest brązowoczerwoną, przeświecającą lub nieprzezroczystą odmianą chalcedonu. Ponieważ karneol jest nieprzezroczysty, rzadko można w nim zobaczyć wtrącenia. Płynne wtrącenia w kształcie kropli nadają mu lśniący połysk. Karneol wykazuje zdolność do białoniebieskiej fluorescencji w świetle ultrafioletowym. Odmiana pochodząca z Indii świeci zielonkawożółtym światłem. Chromoforem jest w nim żelazo – wrostki tlenków i wodorotlenków żelaza (przeważnie goethytu i hematytu). Wskutek podgrzewania barwę można pogłębić. Większość oferowanych dziś karneoli to barwione i następnie poddawane działaniu wysokiej temperatury agaty. Naturalny karneol pod światło wykazuje pierzasty podział barw, zaś barwiony - sferowość.

Kryształ górski inaczej: Kryształ skalny. Nazwa pochodzi od greckiego słowa – krystallos, pierwotnie znaczącego lód. Grecy uważali, że jest on kryształem lodu nadnaturalnie zamrożonym i przez bogów zesłanym na ziemię. Określenie kryształ stosowano przez stulecia tylko w odniesieniu do kryształu górskiego. Znane są kryształy górskie o masie wielu ton, lecz kamienie warte oszlifowania zdarzają się dość rzadko. Nieskazitelna czystość, silny połysk sprawiły, że był on często utożsamiany z diamentem; stąd wiele nazw nieprawidłowych jak: diament alaskański, bohemiński, islandzki, meksykański lub marmora. Niekiedy występują w kryształach inkluzje obcych minerałów: goethytu (kwarc gwiaździsty), złota, pirytu, rutylu, turmalinu. Sławne są małe, przezroczyste jak woda kryształy z marmurów Carrary (Włochy) i tzw. diamenty z Herkimer (okręg Herkimer w stanie Nowy Jork – USA) Jego średnica nie przekracza 1 cm. Jeżeli interesujecie się ezoteryką to kryształ górski jest uważany za klucz do otwierania naszych centrów energetycznych. Nie wiem czy je później zamyka, żeby przewiewów nie było:).


Kwarc (dawniej kwarzec) – minerał z gromady krzemianów. Nazwa pochodzi: od starogermańskiego kwarr (quarz) = zgrzyt – tak określali ten minerał niemieccy górnicy lub słowiańskiego kwardy = twardy (kwarda = kwarzec). Kwarc jest kruchy, przezroczysty; może być bezbarwny i może tworzyć wiele barwnych odmian.
Czysty, bezbarwny kwarc nazywany jest kryształem górskim lub skalnym. W starożytnym Rzymie dużych kryształowych kul używano do chłodzenia dłoni[potrzebne źródło].
Kwarc często zawiera inkluzje gazowe, ciekłe oraz stałe.
Inkluzje stałe, spowodowane przez różne minerały powodują zróżnicowanie barwy oraz wywołują ciekawe efekty optyczne. Kwarc posiada wiele odmian takich jak: agat, agat mszysty, fioletowy ametyst, jasnozielony awenturyn, chalcedon, zielony chryzopaz, żółty cytryn, heliotrop, jaspis, karneol (krwawnik), krystobalit, bezbarwny kryształ górski, brązowy kwarc dymny, niebieski,różowy, szafirowy, tęczowy, onyks. I kilka innych.

poniedziałek, 25 maja 2009

Nieustraszona i jej niesamowite kamienie! Część II

Znowu ogarnął mnie szał kamieni. Chetnie przedstawiam co z tego wyszło:


Fossil- skamielina. Czyli zachowane w skałach szczątki drobnych organizmów. I jak tu nosząc coś takiego nie być nieustraszonym. Jak wieść niesie takie skamieliny powstają w procesie fosylizacji- czyli zastygania kolejnych warstw szkieletów i osadów skalnych. Jak wszyscy dobrze kojarzą takie skamieliny często i najchętniej powstają w środowisku wodnym, (na przykład takie odciśnięte skorupiaki czy inne zwierzątka).







Hematyt (gr. haema (haima), krew; haimatites, krwisty; w nawiązaniu do czerwonej barwy tego minerału po jego sproszkowaniu) – pospolity minerał, tlenek żelaza(III). Jest rozpowszechniony we wszystkich głównych typach skał, w których tworzy większe nagromadzenia lub jako minerał poboczny barwi je na różowo lub czerwono. Występuje jako spoiwo w niektórych skałach osadowych, okruchowych. Używany jest jako pigment do wyrobu czerwonej barwy. Wiem, że jest to kamień pospolity ale według mnie nie przeciętnej urody. Ten jego metaliczny blask, jest taki tajemniczy a zarazem elegancki.





Howlit – minerał z grupy krzemianów, należy do grupy minerałów rzadkich. Nazwa pochodzi od nazwiska kanadyjskiego chemika i mineraloga H. Howa, który jako pierwszy opisał ten minerał I określił jego skład chemiczny. Minerał poszukiwany przez kolekcjonerów. Największe okazy pochodzą z pustyni Mojawe - ich masa dochodzi do kilkuset kg. Mimo znacznej miękkości wykorzystywany jest jako kamień dekoracyjny i jubilerski. Howlit w sprzedaży rzadko jest w swojej postaci- białej. Często jest barwiony i sprzedawany w tej postaci. Nazywa się to impregnacja, czyli barwienie substancjami chemicznymi. Może to różnicować wygląd kamieni i obejmować jedynie ich zewnętrzną powłokę albo też zmieniać cały okaz. Aby uzyskać efekt kamień musi być porowaty bądź mieć szczeliny lub spękania, przez które barwnik może wnikać do środka np. howlit może imitować turkus. I tak często się dzieje!





Jadeit - minerał z gromady krzemianów łańcuchowych, zaliczany do grupy piroksenów. Minerał należy do grupy minerałów rzadkich.

Nazwa pochodzi od: Hiszpańscy konkwistadorzy często nosili amulety wykonane z jadeitu. Nazywali go piedra de hijada (kamień lędźwiowy) albo piedra de los rinones (kamień wątrobiany), wierząc, że chroni przed dolegliwościami.

Czasami w stosunku do jadeitu oraz do często mylonego z jadeitem nefrytu stosuje się nazwę żad. Majowie uważali Jadeit za najsilniej działający talizman, który zapewnia szczęście, dobrobyt i dobre pożycie małżeńskie. Kamień ten był również bardzo ceniony w Chinach i Azji. Majowie wkładali jadeitowe koraliki w usta zmarłych, aby w tym drugim, nieznanym świecie dawał im namiastkę serca. Ja osobiście uwielbiam wyroby z jadeitu, a szczególnie zachorowłam kiedyś na podstawę do lampy z jadeitu!! Boska!! Poszukajcie na plich targach:)





Jaspis - nazwa pochodzi od greckiego słowa iaspis - cętkowany kamień. Skała osadowa, zbita, drobnoziarnista, zbudowana z chalcedonu i kwarcu – występują one w zmiennych proporcjach. Zawiera różne minerały spełniające rolę domieszek są to: hematyt, goethyt,magnetyt, mangan, chloryty, aktynolit, epidot, zoisyt. Związki żelaza nadają jaspisom barwę brązową, żółtą, czerwoną lub zieloną. A tu tak ciekawostka: pektorał (napierśnik) którego używał Arcykapłan w Świątyni Jerozolimskiej był ozdobiony dwunastoma szlachetnymi kamieniami. Każdy kamień symbolizował jedno z dwunastu pokoleń Izraela. Jaspis symbolizował pokolenie Judy, z którego wywodzi się Jezus. Św Jan w Apokalipsie użył jaspisu, jako symbolu Chrystusa-Boga.




Co jak co to ja jeszcze z kamieniami nie skończyłam. Ech nawet nie wiecie jaką radość daje przebieranie w kamieniach. Pozdrawiam.

wtorek, 19 maja 2009

Noc w muzeum

Byłam. Działo się wiele na ulicach Gdańska. Pomimo ulewnego deszczu, bardzo niskiej temperatury. Kolejki do muzeum. Ludzie czekający w deszczu, pod parasolami. Lekko zmarznięci. Dostać się było trudno, ale nie było to niemożliwe. Tegoroczny plan obejmował tylko jedno muzeum- Muzeum Bursztynu. Ustawiliśmy się z ekipą już przed 19. Weszliśmy jako 3 grupa do środka:) Całkiem nieźle. Eksponaty bursztynowe wynagrodziły długie oczekiwanie. Muzeum posiada sporą i bardzo ciekawą kolekcję inkluzji bursztynowych. Przede wszystkim mała jaszczurka, która jest ewenementem na skalę światową. Oraz inne takie jak muszki, pająki, wije itd uchwycone przez żywice podczas różnych czynności życiowych. Rozchodzący się po muzeum zapach żywicy oraz śpiew ptaków to nie wszystko, co na nas czekało. Fantastyczne okazy biżuterii z bursztynu dały mi inspirację na wiele lat. Po prawie 2 godzinnym szperaniu w muzeum wyszliśmy na miasto pełne zmokniętych acz uśmiechniętych ludzi. Wpływ na to mogły mieć otwarte wszędzie bary i kawiarnie:P Udało się nam dostać do Zielonej Bramy na wystawę Erotyk w Sztuce Polskiej, ale to raczej inna historia.



Zdjęcia zrobione są komórką wiec jakość ich nie jest najlepsza. Ale chyba coś widać, więc mimo wszystko załączam. Co mnie najbardziej interesowało to jakimi narzędziami bursztyn był obrabiany w dawnych czasach:) Bo wiecie, można to przełożyć na czasy współczesne na metodę chałupniczą dla własnego użytku. I oto pan prezentował właśnie takie techniki. Jeszce nie wszystko złapałam ale sukces już jest blisko.







Takie okazy również były, piękny, duży kufel do piwa, ale bez piwa:). Bursztyn przechowywany jest w specjalnych warunkach. Monitorowana jest wilgotność oraz temperatura. Te okazy są niezwykle cenne.









Jednym z wielu ciekawych obiektów, była rzeźba pod tytułem "Obcy" Nic dodać nic ująć. Rewelacja!!!










A nad nami ciemnie niebo i więzienna wieża. Teraz znajdują się tam piękne okazy, ale okazy znajdujące się wtedy, kiedy wieża spełniała swoje podstawowe funkcje nie były wcale takie piękne. Pewnie takie typy z pod ciemnej gwiazdy.


Ech fajnie było za rok też idziemy a co:)

wtorek, 12 maja 2009

Welcome to my carpet shop, my friend! You sit down. You drink cup of tea. I give you special price today!

Jak na Tureckim bazarze! Przygotowania do akcji allegro trwają. Szablon sprzedażowy już prawie jest. Najważniejsze, że biżuteria jest już przygotowana.


All rugs come today with special price for you my friend! No i wszystko jasne> Intensywna praca rzuciła mi się na głowę. İyi günler! (Miłego dnia po turecku:P)

niedziela, 10 maja 2009

Porzeczkowo

Porzeczkowy zawrót głowy. Przygotowanie do wielkiej wysyłki trwają. W tym ogarniającym wszystkich i wszystko szale robimy zdjęcia czego popadnie. Tak więc po pierwsze porzeczki w kupie:P








Porzeczki przeskoczyły na doniczkę. Zaczaiły sie przy kwiatach. A później...











A później zaatakowały je.












A na końcu przeniosły się na zieloną trawkę. Soczystą bardzo.











Porzeczki opanowały nasz weekend. Jak zajrzę do lodówki i zamiast zwyczajowych mroczków i cichopków zobacze porzeczki zacznę krzyczeć:)

piątek, 8 maja 2009

Kamienie

Wybrałam kilka kamieni, żeby o nich opowiedzieć chociaż troszkę. Bo na prawdę można o nich sporo ciekawych informacji znaleźć. Ja alfabetycznie ułożyłam i sobie i Wam listę takich, które występują w Polskiej sprzedaży. Więc łatwiej się z nimi spotkać. Mam wrażenie, że są również najbardziej popularne:)
Panie i Panowie oto przedstawiam:


Agat (gr. agathos = dobry) - to minerał, wielobarwna, wstęgowa odmiana chalcedonu. Nazwa pochodzi od rzeki Achates (dzisiaj Dirillo) na południowej Sycylii we Włoszech, gdzie wydobywano go już w starożytności.


Agaty powstają w geodach. Zbudowane są z wielu różnokolorowych, naprzemianległych, (najczęściej bladych) warstw. Powstawanie pasm było prawdopodobnie wynikiem zachodzących procesów wielokrotnego wydzielania się krzemionki z roztworów lub cyklicznego wytrącania się pigmentu w żelu krzemionkowym. Zróżnicowana jest też barwa agatów - powodują ją bardzo drobne wrostki różnych minerałów np. chlorytów, hematytu, goethytu. Przeważają warstwy szare, różowawe i brunatne, rzadko występują żywsze barwy: czerwone, zielone, czarne. Stąd stosowane bardzo często sztuczne barwienie agatów.

Agat jest przez wielu wróżbitów uznawany za minerał biznesmenów.


Akwamaryn – kamień szlachetny, podobnie jak szmaragd, heliodor, morganit akwamaryn jest odmianą berylu.

Nazwa pochodzi z łacińskiego aqua marina (woda morska), ze względu na niebieskozieloną barwę.

Piękny kamień jubilerski ma zabarwienie od zielonawoniebieskiego do intensywnego błękitu. Cenny surowiec jubilerski. Szczególnie poszukiwane są kamienie niebieskie i masie powyżej 10 ct. Z tego powodu większość kamieni, po oszlifowaniu, poddawana jest ogrzewaniu, w czasie którego kamienie zielone lub zielononiebieskie zmieniają barwę na niebieską. Współcześnie akwamaryn uznawany jest za świetny talizman dla małżeństw, ponieważ pomaga znaleźć kompromis. Podobno niweluje różnice w temperamencie, chroni przed pokusami i przynosi tylko szczęście i harmonię. Nie wiadomo, czy na harmonii można grać samemu czy druga osoba ma przynieść organki:) No ale jakby nie patrzeć w młodą parę po wyjściu z kościoła należałoby obrzucać nie pieniędzmi czy ryżem a akwamarynem:)A to się trochę kojarzy z kamieniowaniem:/ więc chyba nie bardzo:P

Amazonit (synonim: kamień amazoński) – minerał z gromady krzemianów. Minerał, jest zieloną lub niebieskozieloną odmianą skalenia zwanego mikroklinem; kamień półszlachetny. Należy do grupy minerałów rzadkich.

Zawdzięcza swoją nazwę legendarnej Amazonii, która swą nazwę wzięła od rzeki - Amazonki. Choć nazwa jego pochodzi od legendarnej Amazonii w prawdziwej Amazonii ten minerał nie występuje. Pierwotnie tą nazwą określano zielone jadeity.
Starożytni nazywali amazonit kamieniem młodości, odmładzał tych, którzy go nosili bezpośrednio na skórze i sprawiał, że długo zachowywała ona jędrność i ładny wygląd.

Bronzyt – minerał z gromady krzemianów, zaliczany do grupy piroksenów. Należy do grupy minerałów bardzo pospolitych i szeroko rozpowszechnionych.

Nazwa pochodzi od charakterystycznej barwy tego minerału.



Chryzopraz jest odmianą chalcedonu, zawiera w sobie małe wtrącenia niklu. jego kolor jest zwykle jabłkowo-zielony. Jego nazwa pochodzi z greki i znaczy złoto- porowaty:) najkrócej ujmując.


Cytryn (kwarc żółty) – kamień ozdobny, odmiana kwarcu. Należy do minerałów rzadkich.
Nazwa pochodzi od: starofrancuskiego słowa citrin – żółty; gr. kitros = cytryna; łac. citrus = drzewo cytrusowe.
Inne nazwy niedopuszczalne w handlu to: czeski topaz, topaz złoty, topaz fałszywy, topaz Madeira.


Najbardziej czyste i największe kryształy pochodzą z Campo Belo, Sete Lagoas, Minas Gerais w Brazylii. Oprócz tego na Uralu – Rosja i Madagaskarze. W innych złożach rzadko spotyka się okazy o wartości jubilerskiej.
Barwa żółta spowodowana jest obecnością małych wyrostków wodorotlenku żelaza.

Cytryny można otrzymywać przez wyprażanie ametystów i morionów. Przez ogrzewanie można też zmieniać barwę cytrynów. Zresztą jak prawie każdych kamieni współcześnie.

czwartek, 7 maja 2009

Wracając pamięcią do majówki

A jest do czego wracać. Bo jeszcze raz potwierdziła się teza postawiona na studiach, że za małe pieniądze, przy dużych chęciach można fajnie spędzić czas. Tak więc, wszystko to, co zaplanowaliśmy udało się zrealizować. Było ostre kajakowanie i przepyszne grillowanie. A najwięcej atrakcji przyniósł wypad na Wyspę Sobieszewską. Tak tak, mamy w Gdańsku wyspę. Kto wiedział, ręka do góry:)Wyspa jest nie duża z jednej strony odgrodzona Wisłą a z drugiej morzem zwanym dalej Bałtyckim. Może właśnie dlatego jest taka tajemnicza i można na niej spotkać wyjątkowo Tajemnicze postacie:P




Poznajcie moi mili raka:) Panie Raku proszę pomachać czułkami:) i grzecznie się przywitać.







A tak Pan Rak wygląda z boku, tak naprawdę znaleźliśmy go przypadkiem szukając ciekawych kawałków drewna i bursztynu wyrzuconych przez morze po sztormie. Oczywiście znaleziskiem się pochwalę później, jak drewno wyschnie. A dziwny stwór, bo wcale nie jesteśmy pewni czy to rak, no i co rak robi w bałtyckim morzu, został przez nas rzetelnie sfotografowany. Oraz wzbudził szaloną atrakcję wśród nadmorskich spacerowiczów.









Pooglądać raka przyszło nawet ufo z wydm. Bo tam we wszechświecie strasznie im się nudzi. Tacy zblazowani trochę, takiego raka to oni nie widzieli:)


Tak właśnie wygląda nasza wybrzeżowa rzeczywistość w piękny majówkowy dzień.

środa, 6 maja 2009

Uzbierało się trochę zaległości. Dawno (no kilka dni) już nic nowego nie robiłam i czas to zmienić. Palce swędzą do pracy. A z tych zaległości prezentuję kolczyki.





Odwrócone osy, czyli więcej czarnego mniej złotego. Bardzo klasyczna kompozycja. Ja bym do tego nosiła jakiś duży naszyjnik w tych kolorach albo co najmniej sporą bransoletkę, coby okolicznym mieszkańcom kłóć po oczach :)











Masa perłowa barwiona na turkusowy kolor. Nieregularny kształt i nierówna faktura sprawiają, że kolor jest nierównomiernie rozłożony. Tak więc kamień jest od jasno- kremowo- turkusowego do turkusowego. Równowagę dla ciężkości kamienia stanowi srebrny łańcuszek o sporych oczkach.











Propozycja z tej samej kolekcji ale w innym kolorze (ostra fuksja). Niby nikt nie lubi różowego a tu jednak oczy ciągnie do tych kolczyków. No umówmy się ten kolor jest ostrzejszy od tego, który miała na sobie słynna Marilyn Monroe w piosence Diamonds Are A Girls Best Friend:)










Koła z masy perłowej + kryształki = kolczyki na każdą okazję. Biżuteria to nie kwiaty żeby "przesadzać". Według mojej koncepcji umiar należy zachować.






U mnie w Gdańsku dzisiaj wietrznie i zimno i pada i zimno i pada jak mówi Kazik. Tak więc pogoda wprost idealna na:
1. Leniuchowanie- mnie praktyczną Polkę ta koncepcja nie uwodzi:)
2. Objadanie się smakołykami- tak! tak! tak! jak jest zimno mam jakiś atawistyczny odruch kumulowania jedzenia, najlepiej żeby to było coś maksymalnie gorącego i ostrego w smaku.
3. Tworzenie biżuterii- to zawsze przynosi ukojenie jak za oknem zawierucha i plucha a ty patrzysz na słoneczne kamyki.
4. Czytanie- następna moja pasja, no na to to zawsze jest pogoda:)
Dzisiaj skorzystam pewnie ze wszystkich opcji po trochu tak, żeby zasmakować a nie przesadzić. Pozdrowienia