czwartek, 9 kwietnia 2009

Rodzaje koralików część II

Po wczorajszym pięknym dniu i temperaturze 25 stopni Celsjusza, nabrałam ochoty do dalszego pisania. Przygotowuje również kilka nowych rzeczy z kamieni ozdobnych oraz kilka na zamówienie. Ok dosyć gderania zabieramy się do konkretów:


1. Koraliki ceramiczne- to koraliki , które z powodzeniem można zrobić samemu w domu co oczywiście polecam. Najprostsze to gliniane, formowane palcami suszone na powietrzu. Jednak te dostępne w sklepach są wytłaczane maszynowo a później pokrywane warstwą szkliwa. Są również artyści, którzy malują swoje koraliki ręcznie. A tutaj taki prosty kurs na zrobienie ceramicznego koralika : http://ceramiczne-abc.blog.onet.pl/1,CT57190,index.html warto zajrzeć i się poduczyć się a potem trochę pobawić tą techniką.


2. Koraliki naturalne z kości- cięte, rzeźbione, polerowane na polerkach oraz tak jak to widać na obrazku farbowane na różne kolory.







3. Koraliki drewniane- cięte z większych kawałków szlifowane tak aby nadać im odpowiedni kształt. Następnie poleruje się je i maluje bejcą bądź różnymi farbami. Różny układ słoi w drewnie daje ciekawe efekty.







4. Perły- o perłach to ja mogę długo:) Ale przytoczę najważniejsze fakty. Perła jest wytworem małży. Zbudowana z tej samej substancji co wewnętrzna strona muszli. Perły powstają w wyniku reakcji na ciało obce, które przedostało się do wnętrza muszli. Większość pereł waha się w wielkości od główki szpilki do gołębiego jajka. Barwa perły zależy od gatunku muszli i rodzaju wody. Ze względu na barwę wyróżnia się perły: białe, czarne, brązowe, niebieskie, kremowe, kremowo różowe, różowe. Perły dzieli się oczywiście ze względu na pochodzenie czyli perły naturalne (nazywane prawdziwymi i prawdziwie drogie) i hodowlane (hoduje się w wodach słodkich i słonych). Bogactwo pereł objawia się również w ich kształcie i tak mamy perły: okrągłe, barokowe, w kształcie kropli, w kształcie guzika, w kształcie ziarna, perły połówkowe, perły ćwiartkowe, oraz inne kształty wygenerowane przez człowieka. Japonia jest światowym potentatem w produkcji pereł. Według legend perły były łzami aniołów, a później wierzono, że perłopławy były zapładniane przez tęczę dotykającą wód oceanu. Piękne legendy ale jakby nie było perły służą człowiekowi już od 6000 lat.

5. Imitacje pereł- ponieważ nawet perły hodowlane czasami nie są najtańsze, albo nie są w odpowiadającym nam kolorze producenci przygotowali imitacje pereł z szkła oraz z plastiku. Może to tak źle brzmi ale należy pamiętać, że sama Coco Chanel wprowadziła modę na sztuczne perły:)




6. Masa perłowa- wewnętrzna warstwa muszli. Ma bardzo podobne efekty barwne jak opal. Często stosowana w biżuterii, można ją również barwić oraz przycinać na różne kształty.







7. Muszla- również stosowana w biżuterii jako ozdoba. Często widziałam farbowane muszle na zielono, żółto czy czerwono.






8. Koral- ten bardzo popularny element wykorzystywany w biżuterii to po prostu wapienny szkielet koralowca. Koral jest jak widać pochodzenia organicznego, w stanie surowym kawałki są matowe dopiero po polerowaniu nabierają błysku. Barwa może z czasem jaśnieć ale można ją odzyskać przez zanurzenie w wodzie utlenionej. Niestety nie podpowiem ile trzeba koral zanurzać bo nigdy tego nie próbowałam. Po prostu nie mam na stanie tak starego korala. Do naszych (jubilerskich) celów wykorzystywany jest koral szlachetny o krwiście czerwonej barwie, bywają jednak jego odmiany o białej czy różowej barwie. Gałązki tnie się na mniejsze kawałki i nadaje się im kształt obły, wałeczki bądź kulki.



9. Koral prasowany- niby podobny a jednak nie bardzo. Wiem, że niektórzy sprzedają to pod nazwą koral. I koral tam jest:) ale to nie jest czysty koral. To są resztki zmielone i z dodatkiem masy utwardzalnej. Potem to jest formowane w różne kształty i polerowane. Nie mam nic przeciwko, często mi się ta masa koralowa bardzo podoba. Ale jako osobie, która skończyła towaroznawstwo ciężko jest przejść obok tego jak klient jest wprowadzany w błąd.


To by było na tyle, jeżeli chodzi o drugą część opisów korali. W przygotowaniu część trzecia a i na tym się pewnie nie skończy. Miłego Dnia!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz